Zalana matryca laptopa


Zalana matryca

Kilka dni temu zadzwonił do mnie przyjaciel i podczas rozmowy włączył swojego wspaniałego HP-ka. W pewnej chwili usłyszałem w jego głosie rosnący niepokój... Matryca jego laptopa miała wielką jasną plamę - zaciek. Okazało się, że dzień wcześniej czyścił laptopa za pomocą rewelacyjnej pianki do komputerów.
Jeśli Tobie też przytrafiło się coś takiego to nie przerażaj się - nie wszystko stracone. Może nie będzie trzeba kupować nowej matrycy - nierzadko jej cena jest porównywalna z ceną całego leciwego notebooka.

Rozkręcanie laptopa

Jeszcze tego samego dnia laptop znalazł się na moim stole operacyjnym. Zaczęliśmy od wyjęcia gumowych zaślepek zakrywających śruby wokół matrycy. Przedtem warto wyjąć baterię i odłączyć zasilanie.

Kolejnym krokiem było odkręcenie śrub przechodzących przez plastikową ramkę wokół ekranu. Warto mieć pod ręką komplet wkrętaków z grotami Torx - łby śrub mają wycięcie w kształcie sześcioramiennej gwiazdy.

Po odkręceniu wszystkich śrub przychodzi pora na zdjęcie plastikowej ramki. Jest ona dość delikatna i trzeba uważać, żeby jej nie połamać. Odradzam podważanie śrubokrętem, można ewentualnie pomóc sobie kartą kredytową, albo innym kawałkiem miękkiego plastiku. Ramka schodzi dość lekko, jeśli podważyć ją od wewnętrznej strony - od strony matrycy.

Ściąganie ramki

Po zdjęciu plastikowej ramki naszym oczom ukaże się matryca, która jest przykręcona do klapy i do zawiasów. Warto zauważyć, że matryca połączona jest z zawiasami przy pomocy szyn biegnących wzdłuż jej boków. Ważnej jest, żeby przed dalszym demontażem podłożyć jakąś książkę grubości laptopa, aby klapa i matryca nam nie opadały przy odkręcaniu. W przeciwnym wypadku może dojść do wyszczerbienia klapy, a w najgorszym do pęknięcia zawiasów.

Odpinanie przewodów matrycy

Gdy już odkręcimy matrycę możemy spróbować ją unieść. Bardzo ważne, aby robić to delikatnie - górna cześć matrycy jest bardzo podatna na uszkodzenia - przebiegają tam ścieżki na elastycznej taśmie, która jest na stałe połączona z wyświetlającą warstwą ekranu. Uszkodzenie taśmy spowoduje pojawienie się całych pasów martwych, lub nieprawidłowo wyświetlanych pikseli. Jeśli komuś nie przeszkadza pozioma lub pionowa krecha przez cały ekran to nie musi się tak tym przejmować. W przeciwnym wypadku warto sobie wziąć na poważnie napisy "don't touch" pokrywające ten newralgiczny obszar.

Po uniesieniu matrycy do pionu zauważymy, że z tyłu biegnie szeroka płaska taśma znikająca w gnieździe płytki drukowanej u góry matrycy. Tędy dostaje się na matrycę obraz z komputera - nie wnikam jak mu się to udaje. Wtyczka jest cienka i szeroka, może być zabezpieczona jakąś nalepką - trzeba ją usunąć, a wtedy wtyczka wyjdzie gładko. Tutaj także trzeba wykazać się delikatnośćią i umiarem aby nie połamać taśmy.

U dołu matryca przypięta jest dwukolorowymi przewodami zasilającymi świetlówkę matrycy. Świetlówka matrycy biegnie wzdłuż jej dolnej krawędzi - jest to cienka szklana rurka, którą łatwo pokruszyć. Kabel, który należy odpiąć jest wpięty za pomocą białej wtyczki w płytkę drukowaną przykręconą do klapy laptopa. Odpinając można sobie pomóc płaskim śrubokrętem.

Rozdzielanie warstw matrycy

Jeśli wszystko przebiegło zgodnie z planem to już nic nie łączy naszej matrycy z laptopem. Pamiętając o delikatnej powłoce ekranu kładziemy ją na miękkiej powierzchi i przystępujemy do odkręcania śrubek wokół ramki - są to dwa rodzaje śrub - większe i mniejsze. Oba rodzaje mają łby pod wkrętak z grotem krzyżowym (Philips).

Po odkręceniu wszystkich śrub może się okazać, że metalowa ramka okalająca matrycę nie chce w dalszym ciągu zejść - możliwe, że matrycy w kilku miejscach jest sklejona z ramką przezroczystą taśmą klejącą. Nie pozostaje nic innego jak ostrożne rozcięcie taśmy. Z oczywistych względów należy tak ciąć, aby nie zagłębiać ostrza w matrycę.
Teraz metalowa ramka powinna dać łatwo się oddzielić od białego plastikowego spodu matrycy. Jak widać matryca składa się z wielu warstw - pomiędzy nimi umiejscowiła się plama z pianki. Na warstwy składają się filtry polaryzacyjne - są to arkusze folii, z jednej strony gładkie, a z drugiej pokryte drobniutkimi poprzecznymi lub wzdłużnymi nacięciami - przypomina to trochę soczewkę Fresnela. Bardzo ważne tak jak na początkowym etapie to szczególna troska o taśmy matrycy - przednia szyba do której wchodzą daje się podnosić, ale wciąż jest nimi powiązana ze spodnią białą warstwą matrycy. Uszkodzenie taśm może być równoznaczne z oglądaniem obrazu z matrycy przez irytujące kreski.

Do czyszczenia najlepiej wyposażyć się w suche niepylące chusteczki i destylowaną wodę. Usunięcie plamy tzw. suchymi i mokrymi chusteczkami do ekranów tft tylko pogarsza sprawę - plama rozmazuje się.
Warstwy składające się z folii można wyjąć i czyścić na płaskiej powierzchni, należy jednak pamiętać że łatwo ulegają zarysowaniu.

Gdy już upewnimy się, że wszystkie warstwy są suche i nie mienią się plamami przeprowadzamy wszystkie czynności w odwrotnej kolejności i zapamiętujemy sobie na całe życie, że pianka do czyszczenia komputera nie służy do czyszczenia matrycy laptopa.

Efekt nigdy nie będzie idealny, matryca po takim zalaniu i czyszczeniu może mieć pewne niedoskonałości. Jednak biorąc pod uwagę koszt zakupu nowej matrycy cała operacja nabiera sensu.

Komentarze

Franek Boxall pisze…
heh
całkiem sprytnie wyczyszczony komputer ;D
Mabel pisze…
Dzięki WIELKIE kolego za ten mini przewodnik. Ja zalałem swojego Acera 16" napojem energetyzującym... Choć u mnie matryca zbudowana jest nieco inaczej, po 3,5h zabawy ekran jest prawie jak nówka. DZIĘKI!
PS
A soczewki wymyłem pod kranem i rozwiesiłem do schnięcia na wieszaczkach ze spinaczy ;)
Anonimowy pisze…
po zalaniu laptopa Cola nie moglem zmyc klejacej pozostaloci po napoju, wyczyscilem szybe oraz ta biala warstwe spirytusem i delikatna szmatka, a potem wytarlem do sucha, plamy zniknely jednak obraz w miejscu czyszczenia jest znacznie ciemniejszy. Wina spirytusu?
Sarius pisze…
Bardzo ciekwy artykuł, wszystko dokładnie napisane na temat naprawy Laptopa i matrycy ! :)
Marek Tokarcyk pisze…
Super relacja. Laptopy często się psują dlatego sam osobiście nie mam własnego a wynajmuje je jeśli jest taka potrzeba - https://nextpc.pl/

Popularne posty z tego bloga

AdobeUpdater - wyłączenie aktualizacji

Zatrzymać czas w wirtualnej maszynie